Postów: 223 Miejscowość: Uć Data rejestracji: 09.06.08
Dodane dnia 29/10/2008 07:51
Typowa polska ulica
siedze sobie na przystanku autobusowym z kapturem na glowie zeby odizolowac sie od bandy moherow siedzacych obok.
Na lysych dresow tez nie zwracam uwagi do pewnego momentu...
wiekszy dres do mniejszego "co sie patrzysz ? za....c ci ?"
mniejszy no to kurwa choc
w tym momencie zza przystanku przychodzi jeszcze wiekszy dres i mowi
"no i co k....a cwaniaczku moze ze mna staniesz ?"
z pod kiosku przychodzi 4 dres i "zaraz ja z toba stane"
Jeden z dresow wyciaga noz wszystkie mohery spi....ja ja siedze zesrany troche, ale siedze
mysle ch..j mi zrobia jak sie nie bede sp....al
Mohery wy....ly jak z procy a dresy po chwili zaczynaja się smiac siadają na ławeczce na przystanku ten najmniejszy
" ku....a czy to juz jest jedyny sposob zeby sobie usiasc na przystnku "
No pie.....m ze śmiechu, oni też hehehe. W sumie te dresy to porządni ludzie są,
widzą co sie dzieje to reagują jak mogą
--
Pozdrawiam
F.I.S.H.U.: Functional Intelligent Scientific Harm Unit